5 mitów o monitoringu GPS we flocie pojazdów
9 października 2017 | Flotman | Kategorie: Zastosowania systemów GPS
Polska znajduje się w niechlubnej czołówce, jeśli chodzi o liczbę śmiertelnych wypadków drogowych w Europie. Prócz prowadzenia pod wpływem alkoholu, w dużej mierze jest to wynik złego stylu jazdy. Rozwiązaniem tego problemu jest choćby monitoring i śledzenie ruchu pojazdów. Dlaczego więc wciąż tak niewielu kierowców go wykorzystuje?
Polska – niechlubny lider na drogach
Pomimo iż polskie drogi nie należą do najtrudniejszych, liczba zachodzących na nich wypadków lokuje Polskę na czołowych pozycjach europejskich rankingów niebezpieczeństwa ruchu drogowego. Co jest tego przyczyną? Przede wszystkim stres! Z raportu opublikowanego przez firmę APD wynika, że aż 22% polskich pracowników doświadcza stresu w pracy, a opuszczając ją – przenosi go także za kółko. Informacje te dopełnia niezależny instytut badawczy ABC Rynek i Opinia, przekonując, iż większość Polaków jest silnie zestresowana za kierownicą, co spowodowane jest pośpiechem, brakiem kultury jazdy oraz korkami.
Ze stresem powiązana jest też tendencja do nadmiernego pośpiechu. Dane policyjne pokazują, że w samym 2015 r. odnotowano ponad 2 miliony przekroczeń prędkości, a prawa jazdy pozbawiono blisko 23 tysiące kierowców. Do tego dochodzą złe nawyki jazdy, jak „szarpanie” pojazdem czy niespodziewane wyjeżdżanie.
Śledzenie GPS – szansa czy zagrożenie?
To wszystko pomnaża liczbę wypadków drogowych, a za nimi również koszty. Eksperci szacują, że w wyniku wypadków na drogach Polska traci 30 miliardów złotych rocznie, co przekłada się na 2% PKB. Jak odwrócić ten trend?
Skutecznym rozwiązaniem wykorzystywanym masowo w „bezpieczniejszych” krajach Europy są odbiorniki GPS do samochodu. Dlaczego w Polsce są one wciąż tak mało popularne? Oto 5 najczęstszych mitów o monitoringu z wykorzystaniem śledzenia GPS, które pokutują wśród kierowców.
GPS do samochodu to dodatkowe obowiązki i utrudnienia
Często kierowcy traktują namierzanie GPS jako dodatkowe obciążenie. Obawiają się „nauki” jazdy w tym systemie oraz tego, że urządzenie może wydłużać czas ich pracy. Praktyka pokazuje jednak, że czas poświęcony na naukę obsługi systemu GPS w pojeździe zwraca się już po pierwszych pokonanych przy jego pomocy kilometrach.
Zdefiniowane na mapach GPS punkty POI pozwalają znacznie szybciej i łatwiej zidentyfikować ważne obiekty, jak punkty dostaw i spotkań z klientami, apteki, bankomaty czy hotele – bez straty czasu na ich poszukiwanie. To z kolei umożliwia sprawniejszą organizację spotkań sprzedażowych. W efekcie – raporty na podstawie wizyt w miejscach spotkań pomagają wyciągnąć wnioski co do tego, jak sprawniej zarządzać czasem pracy. Nie trzeba oczywiście dodawać, że przekłada się to również na efektywniejszą sprzedaż.
Śledzenie GPS krępuje prywatność kierowców
Myśląc o namierzaniu GPS kierowcy mają obawy, że znajdą się pod nieustanną kontrolą flot managerów, co przyczyni się do dodatkowego stresu i skrępowania. Uczucie bycia pod kontrolą „Wielkiego Brata” (który non stop sprawdza, gdzie jest auto) nie jest jednak uzasadnione. Urządzenia nie mają na celu „podglądania” kierowców, ale monitorowania konkretnych parametrów ich jazdy.
>> Sprawdź cennik aplikacji Flotman, zobacz pakiet dla siebie >>
W rzeczywistości zainstalowanie odbiorników GPS w pojeździe przynosi wymierne korzyści właśnie kierowcom. Dzięki dostępowi do raportów rejestrujących ich styl jazdy, mogą oni łatwo dostrzec swoje złe nawyki. Dodatkowo, dzięki strategii grywalizacji zyskują oni wiedzę, jak wypadają na tle innych pracowników. Stwarza to możliwość konkurowania z innymi oraz walki o nagrody ze strony pracodawców.
GPS w samochodzie nie przynosi żadnych korzyści kierowcy
Monitoring pojazdów mylnie kojarzy się z utrudnieniem, a nie ułatwieniem jazdy. Tymczasem świetnie spełnia on także rolę „edukacyjną” – uczy kierowców bezpiecznej i profesjonalnej jazdy. Zdobyte w ten sposób umiejętności przekładają oni również na sytuacje poza pracą, co znacznie zwiększa bezpieczeństwo ich samych oraz ich najbliższych.
Śledzenie pojazdów za pomocą GPS daje kierowcy cenną wiedzę, jak efektywnie zarządzać własnym samochodem, a poprzez kontrolę spalania paliwa wydłużyć jego żywotność oraz zredukować koszty utrzymania.
Czy monitoring GPS to duży wydatek?
To oczywiste, że koszty monitoringu GPS nogą okazać się spore. Praktyka pokazuje jednak, iż zwracają się one bardzo szybko, a w dłuższej perspektywie czasu generują znaczne oszczędności dla firmy. Lepsza eksploatacja samochodu służbowego, jaką można osiągnąć dzięki raportom GPS, znacznie wydłuża żywotność auta, powodując, iż będzie ono działało dłużej i bezawaryjnie. To przekłada się na rzadsze wizyty w serwisach i mniejszą konieczność napraw.
Raporty firm, które zdecydowały się wdrożyć śledzenie GPS pokazują, że precyzyjne monitorowanie kontroli spalania paliwa przynosi oszczędność nawet do 40 % w skali roku. Istnieje wiele celów, na które Twoja firma może przeznaczyć te pieniądze, aby lepiej się rozwijać.
Trudno ocenić korzyści ze śledzenia GPS
Badania sporządzone na podstawie statystyk użytkowników monitoringu pokazują, iż jego zastosowanie podnosi poziom bezpieczeństwa kierowców oraz pozostałych użytkowników ruchu drogowego o co najmniej 35%. Statystycznie dzięki odbiornikom GPS udało się zredukować liczbę wypadków śmiertelnych do zera. Działania monitoringu GPS pojazdów łatwo raportować – analiza danych z urządzeń GPS nie wymaga specjalistycznej wiedzy i jest łatwa do interpretacji.
Systemy GPS nie zwalniają kierowców z myślenia, ale uczą jak jeździć, by unikać wypadków. Zarządzającym flotami dają zaś natychmiastowe odpowiedzi na pytania: gdzie jest auto? Jakiemu wypadkowi uległo? Dzięki połączeniu z ogólnoeuropejskim systemem e-call, GPS umożliwia także natychmiastowe wezwanie pomocy, co może być kluczowe dla uratowania życia uczestników wypadku.
Jak widać, mity związane ze śledzeniem GPS są zwykle nieprawdziwe i łatwe do obalenia, a korzyści wynikające z jego stosowania zdecydowanie rekompensują wszelkie ewentualne niedogodności.
Najnowsze komentarze